top of page
Szukaj

"Ula, mama i Panama"- moja pierwsza tegoroczna premiera!


Nareszcie, po dwóch latach oczekiwania, dotarła do mnie pachnąca drukiem Ula. Chłopcy byli bardzo podekscytowani i właściwie od razu przeczytaliśmy całą książkę- co nie jest bardzo trudne, zważywszy na to, że znajduje się w niej siedem krótkich opowiadanek o dziewczynce, która mieszka z pieskiem Panamą, szaloną mamą, i z często wypływającym w rejsy statkiem tatą.

Ula ma ze mną bardzo wiele wspólnego: kocha dinozaury i rocka, kiedy się gniewa to szybko jej przechodzi, no i podobnie jak ja ma tatę, za którym się tęskni- choć mój nie wypływa, a wyjeżdża ;)

Jako ciekawostkę zdradzę Wam, że Ula ma około sześciu lat, ale nie chodzi do szkoły ani przedszkola. Uczęszcza na zajęcia muzyczne i w piątki jeździ z mamą do schroniska dla zwierząt. Można powiedzieć, że bohaterka mojej książki jest w edukacji domowej, podobnie jak Wojtuś i Krzyś ;)

Drugą ciekawostką jest to, że na chwilę pojawia się w niej Benio, bohater innej mojej książki, która podobnie jak ta włączona została przez Wydawnictwo Skrzat w serię "Mój mały świat". Jeśli znacie i lubicie tego chłopczyka i jego niezwykłego tatę- mam nadzieję, że tym bardziej polubicie Ulę!

Ilustracje w książce są dziełem Katarzyny Nowowiejskiej, a patronatem objęły ją m.in. TVP ABC, Bliżej Przedszkola, czy portal eGaGa.

Książka "Ula, mama i Panama" jest niewielkiego formatu- w sam raz, żeby wziąć ją ze sobą na spacer lub do przychodni. Myślę, że powinna spodobać się dzieciom w wieku od około 3 do 6 lat. Ja czytałam ją dziś z chłopcami w wieku 7,5 i prawie 6 lat- i też słuchali z zainteresowaniem. Całe szczęście, bo to moi chłopcy ;)


Koniecznie dajcie znać, jak podoba Wam się moja pierwsza tegoroczna premiera... I miłej lektury!


55 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page